21.06.2011 10:58
Zdecydowałem się na moto - Zipp Nitro :]
Witam wszystkich!
Chciałbym
podzielić się uwagami, spostrzeżeniami na temat
użytkowania
motocykla Zipp Nitro.
W internecie można
znaleźć test tego motocykla (np scigacz.pl), ewentualnie
kilka luźnych opinii na różnych forach. Ukazały się też
pojedyncze artykuły
w "Motocyklu" oraz "Świecie
Motocyklisty".
Równocześnie z okazji tego, że jestem
początkującym motocyklistą
chciałbym opisać wrażenia
z przesiadki z "puszki" na "dwa koła".
A teraz parę podstawowych kwestii:
Dlaczego motocykl?
Od paru lat marzyło mi się jeżdżenie na dwóch
kółkach (ale z silnikiem ;) )
Chciałem je zrealizować
i w tym roku w końcu to mi się udało!
Kolejny powód
to zakorkowane miasto, drożejące paliwa oraz problemy
z
parkowaniem (znaleźć miejsce to pół biedy, ale trzeba
jeszcze
za to zapłacić).
Powody zatem banalne. Mogłem
pokusić się o skuter...ale na naszych
dziurawych drogach
komfort jest prawie żaden a poza tym, nie podoba się
pozycja siedzenia - krzesło. Najbardziej odpowiada mi
klasyczna, zdecydowanie
odpadają moto typu chopper czy
sportowe. To co ostatnio wyszło na rynek
- a mi bardzo
odpowiada- to motorowery (np. Zipp Neken), czyli skrzynia
manual, normalna pozycja, duży zbiornik paliwa (zasięg ;) )
oraz normalne
koła (17 cali). Plusem też jest niewielkie
spalanie (2l/100km), niska cena
oraz brak wymaganych
uprawnień. Niestety miałem obawy czy pojemność 50ccm
wystarczy mi na dłuższą chwilę oraz na przemieszczanie się z
"plecaczkiem".
Bardzo w to wątpię.
Z drugiej stony nie
miałem oraz nie mam parcia na przysłowiowego litra.
Znam
swoje umiejętności (tzn ich brak). Zupełnie nie imponują mi
osiągi typu
2s do setki czy mega głośny wydech...
Wybór automatycznie skraca się do pojemności
<350
ccm.
Czego oczekuję?
Motocykl ma być alternatywą dla samochodu, czyli ma być:
- tańszy w eksploatacji (paliwo, naprawy),
- bardziej
poręczny w mieście (korki, parkowanie)
- dawać frajdę z
jazdy :)
Dlaczego Zipp Nitro?
Szukałem czegoś w przedziale 125 - 250
ccm. I to nowe (albo prawie nowe) gdyż na
używanych się nie
znam i nie mam nikogo do pomocy przy zakupie.
Jeżeli mam
zamiar kupić 125tkę to i tak wymagane jest prawko.
Zatem może zaszaleję
i wezmę 250tkę? Czemu nie :) Tak
naprawdę przeważyło wyposażenie tego moto:
podwójne
tarcze z przodu, tarcza z tyłu, hamulce w stalowym oplocie.
Przede wszystkim jednak opinia w testach, że ten motocykl
dobrze jeździ!
Spalanie na poziomie 3l/100 km jest dla mnie
bardzo ważne, gdyż uważam że
motocykl nie może palić więcej
niż samochód.
Na placu boju został Zipp Nitro, Junak
(M20 oraz M25) oraz Romet Division. Ten ostatni
odpadł
szybko po komentarzach na forach Rometa oraz z prozaicznego
powodu - nie podoba mi się :P
Junaki też odpadły, gdyż nie
znalazłem żadnego testu czy opinii
(taki urok nowości na
rynku), chociaż bardzo mi się podobają.
Zwycięzcą jest...
Nitro!
Tak wiem, nazwa nie ma nic wspólnego z
osiągami, ale tak go nazwali i co zrobić.
Dalej, jeśli ktoś
szuka wad w stylistyce to jasne, można. Ale to nie Miss Świata,
żeby się zachwycać. Dla mnie wygląda OK. A kolor ma tą
zaletę, że jest widoczny.
Na drodze to +.
Dlaczego nie KM?
Czyli komunikacja miejska. Ano
dlatego:
1. Jest droga
Bilet miesięczny to
ok 90zł. Drożej niż paliwo do moto.
2. Długie czasy
przejazdu
Do pracy od wyjścia z domu do
siedzimy firmy ok. 1h, samochodem 20 minut. Moto jeszcze nie
pomierzone.
3. Jest nie punktualna
Kiedyś
z tym był dramat. Rozkład trzeba było czytać w ten sposób
"w godzinie od 9 do 10
przyjadą 4 autobusy"
czyli w każdej dowolnej chwili mogą przyjechać 4 albo żaden
autobus. Serio.
Miałem dość spóźniania
się więc przesiadłem się do auta.
4. Psuje się. Stary
tabor.
To że stary tabor można zrozumieć, ale
że pojazdy zostają wypuszczone w trasę
niesprawne to już jest niebezpieczne. I jako pasażer mam za to
płacić? Kpina.
5. Współpasażerowie często
śmierdzą.
A idzie jeszcze lato. Bez
komentarza.
A teraz - uwaga - plusy
1. Czasami pojawiają się ładne
współpasażerki :]
Koniec plusów.
Komentarze : 15
Motorek niczego sobie, chociaż do japończyka mu daleko, nawet i pale trzy razy mniej.
Jedyna kwestia może budzić serwis, który jest daleko w tyle jeżeli chodzi o naprawy. Czasy w których zwykły chłop w gumofilcach potrafił naprawidzić swoją maszynę mineły bezpowrotnie. W dzisiejszych czasach aby cokolwiek naprawić trzeba znacznie większej wiedzy, a chłopcy z zawodówką jej niestety nie mają. Nie sztuka wymienić cały moduł elektroniczny
jeżeli często to tylko zaśniedziałe styki w kostce.
Większy koszt moduły to i więcej kasy można wyciągnąć za naprawę, chociaż mniej roboty - paranoja. Druga sprawa to pseudo serwisant jeżeli już cokolwiek zdoła naprawić to z reguły chrzani co innego i napraw nie ma końca.
Słowem, serwis "chińczyków" jest pod psem w Polsce. Ogólnie są to maszyny na wysokim poziomie technicznym zaprojektowane przez mądrych ludzi.
Niestety, chińczyk jest wyeksploatowany - pada na nos ze zmęczenia i nie ma siły dokręcić jak należy wszystkich śrubek. Poza tym liczy się sztuka - jak najwięcej i bez kontroli montażu - przecież są serwisy i serwisanci, którzy też chcą żyć.
odnośnie naprawy prędkościomierza w zipp nitro:
1. usunąć z oryginalnej obudowy stary czujnik (podgrzewając ją nad palnikiem np. gazowym, kontrolując czy nie topi się obudowa)
2. Zakupić układ TLE4935L
Wlutować go w miejsce starego przetwornika
Kolory kabli: zielony masa, biały sygnał, czarny plus
3. układ wkleić w miejsce strego na silikonie
4.Poskładać wszystko, działa jak nowy
Witam. Obecnie jeżdżę Zippem nitro mam już od września5000km. Puki co nic mi sie nie zepsuło, mój poleciał ostatnio ok 130, jechał równolegle ze mną kolega hondą, ogólnie fajny motorek i ładny-mi sie podoba. Wcześniej jeździlem Romkiem k125 i przejechałem nim 40000km, sprzedałem go kuzynowi i nadal to gania. Nic mi się nie zepsuło, mimo że dawałem mu w kość i były trasy nawet po 450km dziennie, były góry, jazda z pasażerem. Zawsze jechałem, bez obawy że coś się zesra. Fakt przerobiłem, tłumik, stopkę hamulca, podnóżki pasażera, podmalowałem itp. Wkurza mnie jak ludzie piszą bzdury i głupoty. A Pan Adam niech sobie poczyta "Podróżnicze opowi eści mnicha" tam pisze podróżnik co na Romecie przejechał prawie cały świat.
Ja jeżdżąc pilnowałem oleju, regulacji zaworów, zawsze jak było jakieś niedociągnięcie to zaraz robiłem i dzięki temu jeździłem niezawodnie. Panowie jak sie dba to się ma. Ważne żeby jeździć też z głową. Panowie chińskie motorki wcale nie są takie złe. A motorek jaki by nie był chiński czy japoński zawsze trzeba dbać, jak chce się jeżdżić. Pozdrawiam
O to nie musisz się martwić 120 to idzie lekko i to jest pewna sprawdzona informacja.
dzięki za odpowiedzi. Wygląda na to, że faktycznie powinienem być zadowolony. Jednak gdyby komuś udało się zmierzyć prędkość według GPS to rozwiałoby to moje pozostałe wątpliwości. Oczekuję informacji, że 130kmh na liczniku to realnie 1xxkmh GPS.
Błąd licznika potrafi czasem dochodzić nawet do 20%
Witam:) Dzięki za komentarze.
Jeśli chodzi o prędkość maks. to takowej nie sprawdzałem, najszybciej jechałem 105-110 km/h (sprawdzane równolegle z autem). Mocy miał jeszcze zapas a i też bardziej mogłem się "złożyć" ;)
Zrobię niedługo nowy wpis i opiszę co tam się działo.
Pozdro!
Ja się rozpędziłem na ekspresówce do 133, tyle pokazał licznik kolegi na kawasaki zx10r. Słuchaj do tych 120 to śmiało jedzie, na pewno poczujesz różnicę między 125, bo nie trzeba zipka tak wysoko kręcić, żeby dobrze jechać, większa pojemność=większy moment obrotowy, proste.
Witam, mam pytanie do któregoś z posiadaczy Zippa Nitro. Generalnie nie byłem do niego przekonany, ale z tego co piszą użytkownicy nie ma poważnych awarii i mało pali (bardzo istotny dla mnie parametr). Wiadomo, że japoński motocykl będzie zawsze lepszy, tylko podaż na rynku 250 jest w zasadzie żadna, chyba że interesują nas sztuki po auto-szkole.
Moje pytanie jest następujące. Jaka jest prędkość maksymalna ale według GPS. Innymi słowy, nie chciałbym się rozczarować po zakupie, kiedy okaże się, że przy licznikowych 130kmh GPS pokaże 110kmh. Żeby to sprawdzić nie trzeba mieć GPSa na kierownicy, wystarczy włączyć AutoMapę ->Menu->GPS->zapisuj ślad. Chowamy navi do kieszeni albo schowka tak żeby nie dotykać ekranu w czasie jazdy i ogień. Później w mwnu odtwarzamy ślad i mamy przebieg naszej trasy wraz z prędkością - tak jakbyśmy używali navi w czasie jazdy. Parametr ten jest dla mnie ważny ponieważ mam aktualnie 150tkę, która wyciąga realne 100 i boję się, że po zamianie na Nitro mogę nadal mieć problemy na trasie.
Z góry dzięki za pomoc!
Witam, jeżdżę Zippem Nitro od września 2010 roku, mam zrobione około 4000km, motocykl dla mnie świetny, jeździ jak trzeba i mało pali. Sztuka polega na tym, żeby sumiennie dotrzeć, wyregulować zawory jak trzeba i gaźnik, wtedy jeździ jak marzenie. Jedyne usterki to powolutku cieknący olej spod czujnika zapiętego biegu, ale wystarczy trochę sylikonu wysokotemperaturowego i po problemie, druga sprawa to niedziałający czujnik halla od prędkościomierza, spalił mi się skubanieć, a nie mogę dostać noewego, to zamontowałem licznik rowerowy :) robić przeglądy, smarować łańcuch, zalewać i śmigać :)
Ja jeżdzę rok chińskim skuterem i nic się nie psuje. Nie żałuję zakupu.
Obserwuję rynek tych chińskich motocykli oraz skuterów. Jakość na szczęście się poprawia. Oby na tyle żeby w miarę bezproblemowo jeździć :)
nie słuchaj ich. motocykle chinśkie nie są złe ich jakość z roku na rok rośnie , romet k125=50000 km przebiegu to chyba o czymś świadczy. a i te zippy są nie byle jakie ostatnio biorą je do szkół jazdy.
Trzymam kciuki za twego chinola (też jeżdżę chinolem Toros f16). Ciekawe ile wytrzyma i jak się będzie psuł (oby nie, i/lub jak najrzadziej).Pozdro
Witam!
Dzięki za życzenia i zachętę do pisania :)
Co do motocykli made in China mam sporo rezerwy, ale czytałem też o pozytywnych wyjątkach. O negatywach ludzie szybciej i więcej piszą. O śrubkach i żarówkach wiele słyszałem :)
Witam,
niedawno byłem w podobnej sytuacji, jak ty - zastanawiałem się, czy aby nie kupić nówki 250 rometa lub zippa - kusiła cena (ok. 8000 za nówkę) oraz gwarancja (też za bardzo się nie znam i nie miałem kogo ze sobą wziąć na oględziny) - jednak po przeczytaniu kilku testów i opinii użytkowników dałem sobie spokój - co z tego, że jest gwarancja, skoro w chinolach psuło się prawie wszystko (szczególnie w rometach) - nawet żarówki czy śrubki (sic!) ... Ostatecznie kupiłem używaną gpz - prawie pełnoletni - no ale japoniec.
Niemniej jednak życzę Ci bezproblemowego użytkowania i satysfakcji z posiadania dwóch kółek - opisuj tu swoje wszystkie przygody z zippem - może uda się przełamać "chiński stereotyp".
Pozdrawiam i LwG
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (11)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)